Ogólnopolski Dzień Trzeźwości
Każdego roku w poniedziałek poprzedzający Wielkanoc obchodzony jest Ogólnopolski Dzień Trzeźwości. Kilka dni później, 15 kwietnia, Dzień Trzeźwości obchodzony jest na całym świecie. Z tej okazji zachęcamy do zapoznania się z fragmentem artykułu Krzysztofa Szmidta pt. „Trzeźwość i twórcze myślenie” oraz do obejrzenia filmu „Podróż do trzeźwości”. Mamy nadzieję, że udostępnione treści skłonią Was do refleksji nad wartością, jaką jest trzeźwość.
„Znany socjolog amerykański Norman K. Denzin, który zajmował się badaniami biograficznymi alkoholików, stwierdził, iż alkoholizm to „taki sposób istnienia na świecie, kiedy człowiek umieszcza alkohol pomiędzy sobą a światem, z którym musi się co dzień zmagać”. Jeśli Denzin ma rację twierdząc, iż alkoholizm jest „chorobą istnienia w świecie”, to trzeźwość można pojmować jako taki sposób istnienia, kiedy miedzy światem a moim istnieniem nie ma alkoholu, bądź innego środka uzależniającego. Człowiek trzeźwy – sugeruje Denzin – nie lokuje sensu życia w akcie picia i nie ma wrażenia, iż bez alkoholu jego świat pozbawiony jest sensu.
Ale trzeźwość to nie tylko stan abstynencji, niepicia, bardziej lub mniej świadomego zamykania oczu na alkohol. Trzeźwość w moim przekonaniu jest pewnym stanem ducha, stylem życia lub postawą, w której trzeźwe są myśli, emocje i zachowania. Trzeźwe – to znaczy odpowiedzialne i dojrzałe – jak sugeruje mi w rozmowie moja żona Iwona. Proponuję więc odróżnić trzeźwość jako postawę i ogólną wartość życia oraz trzeźwość jako proces trzeźwienia, czyli zdrowienia poprzez utrwalanie zachowań abstynenckich oraz pogłębiania procesów poznawania siebie i uczenia się sposobów interpretacji siebie i świata. Postawa trzeźwości dopuszcza, jak sądzę, używanie alkoholu, gdyż cechuje ludzi nie uzależnionych od tej substancji, natomiast ten drugi proces wprost przeciwnie: abstynencja jest tutaj warunkiem koniecznym i niezbędnym. Trzeźwość jako postawa polega na tym, iż nie ulegamy alkoholowi (jak i zresztą innym substancjom), nie zaspokajamy dzięki niemu lub poprzez niego żadnych istotnych potrzeb emocjonalnych i społecznych, nie traktujemy jako pośrednika w rozwiązywaniu problemów i katalizatora rozwoju duchowego. Ten rodzaj trzeźwości łączy się w moim mniemaniu ze zjawiskiem zwanym potocznie „trzeźwym myśleniem”. Ktoś, kto myśli „trzeźwo”, myśli w sposób dociekliwy, pozbawiony uprzedzeń i wygodnego etykietowania. Nie ulega łatwo destrukcyjnym emocjom, zachowuje świeżość swoich spostrzeżeń i wyciąga zazwyczaj trafne wnioski. A więc myśli racjonalnie, choć racjonalizm nie wypełnia tego rodzaju myślenia, o czym będzie mowa poniżej. Z tych względów na miano trzeźwego zasługuje bardziej ktoś, kto czasem pije alkohol, ale nie traci zdolności trzeźwego myślenia, niż niejeden abstynent, patrzący na świat w sposób uprzedzony, pełen stereotypów.”
Link do pełnej wersji artykułu: https://psychologia.edu.pl/czytelnia/63-terapia-uzalenienia-i-wspouzalenienia/357-trzezwosc-i-tworcze-myslenie.html
Link do filmu „Podróż do trzeźwości”: https://www.youtube.com/watch?v=8YSaNaq4DRA