WYPRAWA W BIESZCZADY
Uczniowie z Zespołu Szkół nr 3 pod opieką pana Michała Łobacza, pana Tomasza Jaszkowskiego, pani Agnieszki Kalinowskiej oraz pani Katarzyny Kownackiej 23 października z samego rana wyjechali na wspaniałą 4-dniową wycieczkę w kierunku Bieszczad, która zapewniła wszystkim uczestnikom niezwykłe przeżycia oraz masę śmiechu. Zapraszamy do poznania planu naszej czterodniowej wycieczki.
Wyjazd zaczęliśmy zbiórką przy ulicy Dworcowej o 6:45 pod szkołą. O 7 wyruszyliśmy w długą siedmiogodzinną trasę. Przed wieczorem dotarliśmy do Hotelu Salamandra w Hoczewie. Po rozpakowaniu wszystkich walizek, o godzinie 18:00, zeszliśmy na obiadokolację, po czym każdy poszedł spać ze zmęczenia.
Drugi dzień to zwiedzanie zapory w Solinie, ale nie tylko. Dzień zaczęliśmy śniadaniem o godzinie 8:00 ze świetnym nastawieniem. Gdy już każdy zjadł i się ogarnął po przespanej nocy wyruszyliśmy autobusem o 9:00, na zaporze byliśmy już godzinę później. Na początku obejrzeliśmy film dotyczący tego miejsca, po czym udaliśmy się, by ją zwiedzać wewnątrz. Następnie wybraliśmy się na spacer po zaporze, gdzie widoki były malownicze. Kolejnym punktem był rejs po jeziorze solińskim. Gdy rejs się skończył mieliśmy chwilę dla siebie, po czym pojechaliśmy do Klasztoru sióstr Nazaretanek w Komańczy, gdzie był przetrzymywany Kardynał Stefan Wyszyński. Jedna z sióstr zakonnych opowiedziała nam bardzo dokładnie o kardynale po czym pojechaliśmy do hotelu zjeść obiadokolację i położyliśmy się spać w oczekiwaniu na następny dzień.
Dzień 3 Choć nie było łatwo, każdy pojawił się na śniadaniu o godzinie 8, po którym udaliśmy się do autokaru i wyruszyliśmy w drogę pod szczyt Połoniny Wetlińskiej. Po dwóch godzinach krętychi malowniczych dróg dotarliśmy do celu. Naszym wyzwaniem było zdobycie szczytu, lecz warunki atmosferyczne nam tego nie ułatwiały. Wejście pod górę zajęło nam 1,5h. W miejscu docelowym nasze oczy mogły nacieszyć się pięknymi widokami, wstąpiliśmy na pół godziny do Schroniska Chatka Puchatka, w którym napiliśmy się herbaty i gorącej czekolady. Gdy odpoczęliśmy nadszedł czas powrotu, zejście w dół zajęło nam krócej bo tylko godzinę. Po dotarciu do autokaru pojechaliśmy do miejsca produkcji węgla drzewnego, gdzie dowiedzieliśmy się od pracownika, w którym ze stalowych pieców węgiel się dopala, pali oraz jeszcze nie został rozpalony. Po skończonej prezentacji udaliśmy się nad Wodospad Ostrowskich, gdzie mogliśmy nacieszyć się ładnym widokiem. To była ostatnia atrakcja tego dnia, udaliśmy się do hotelu. Po zjedzeniu obiadokolacji wszyscy ze zmęczenia położyli się do swoich łóżek.
Dzień 4 rozpoczęliśmy pobudką o godzinie 7:30.
O godzinie 8 jedliśmy już śniadanie, po czym dokończyliśmy się pakować i ze smutkiem opuściliśmy hotel i udaliśmy się do autokaru. Chodź wycieczka dobiegała już końca Pan Michał Łobacz o nas nie zapomniał i umilał nam podróż puszczając i śpiewając piosenki. Imprezowa dusza Pana Michała Łobacza nie dawała również nikomu zasnąć. Podróż powrotna trwała 8 godzin, po czym każdy rozjechał się do domu.
Ta wycieczka z jakże cudowną grupą nauczycieli była niesamowitym przeżyciem, które przyniosło nam dużo radości, ale także duży zasoby ciekawej wiedzy związaną z historią i kulturą Bieszczad. Dziękujemy wszystkim którzy brali udział w wycieczce oraz szczególne podziękowania dla organizatorów!
Maksymilian Laska 4TP i Tymoteusz Stańczak 2LEB